piątek, 30 maja 2014

A gdyby tak....

A gdyby tak jak kiedyś rano obudził mnie zapach świeżo parzonej kawy... uśmiech i miłe dzień dobry. Dzień zacząłby się słonecznie nie tylko za sprawą tego co za oknem... Gdyby tak śniadanie było zjedzone razem a nie każde na własną rękę i nie ważne co,  byleby zjeść... Miłe słowo, rozmowa, wspólne chwile które swego czasu były wyjątkowe i jedyne w swym rodzaju... Wspólne dbanie o wszystko a nie wysługiwanie się i wymaganie wszystkiego tylko i wyłącznie od jednej osoby... Czujac się gorzej usłyszeć pytanie „ Cos Ci jest? Jak się czujesz„ a nie pełna ignorancja tego ze druga osoba tez ma uczucia, może być chora lub po prostu może mieć gorszy dzień... Gdyby tak dziecko miało ojca przez duże O a nie kogoś kto się pojawia by zjeść, pograć i wyjść do kolegów... Gdyby tak kiedyś nie pojawiła się w planach przeprowadzka do UK.... byłoby chyba inaczej, a może tak samo? Może tak właśnie miało być? Może wszystko co piękne i wyjątkowe  kiedyś się kończy a może to dla mnie tylko takie wyjątkowe było i dlatego teraz o wiele bardziej odczuwam zmiany...


 Niesamowite jak z dnia na dzień osoba kiedyś najbliższa, z którą dzieliło się smutki i radości staje się obca... Jak wspólne żale i pretensje  kończą dzieło zniszczenia... 

Czy da się coś posklejać? 

A może lepszym pytaniem byłoby czy warto starać się by to naprawić? 

Chyba nie mamy już na to siły ani chęci, chyba już za dużo wydarzyło się by była możliwość wrócić do czegokolwiek... a dlaczego jeszcze niby trwa? 
Bo jeszcze jakiś czas musi... no chyba ze wcześniej nerwy mnie wykończą... :( ...

Czasami fajnie powspominać i pomyśleć... a gdyby tak.....
 
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz